á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Nie miałam co do tej książki specjalnych oczekiwań prócz tego, że musi wreszcie wydarzyć się ta ostateczne wojna, (...) jak to często w końcówkach serii jest. Jednak dostałam o wiele więcej. Już na samym początku książki poznajemy nowe postacie – Emmę Carstairs oraz Juliana Blackthorna, którzy może i są postaciami drugoplanowymi i mają tylko po dwanaście lat, ale odgrywają bardzo ważną rolę. Książka pisana jest narracją trzecioosobową, ale w szczególny sposób opisując zawsze głównie uczucia któregoś z bohaterów, co uważam za bardzo wygodne. Tak więc miłym zaskoczeniem było dla mnie, kiedy Cassie nie potraktowała tych dzieci jako głupie i nic nierozumiejące, tylko nadała im prawdziwe osobowości.
Jedna głównych postaci, czyli Simon odgrywa w „Mieście Niebiańskiego Ognia” jeszcze ważniejszą rolę, gdyż w ostateczności to właśnie od niego zależy los wszystkich przyjaciół. Czytając wyraźnie „widać”, jak wampir się zmienił i dojrzał, co nadaje fabule dynamiczności. Simon jest jednym z bohaterów, z którymi najtrudniej mi się pożegnać, kiedy nie wszystkie jego sprawy zostają pod koniec książki rozwiązane.
Mam zamiar wspomnieć także o Alecu i Magnusie. Po pierwsze od początku serii cieszyłam się ze wszystkich scen z tym Nocnym Łowcą oraz czarownikiem, ponieważ w niewielu książkach fantastycznych przeze mnie czytanych występuje wątek homoseksualizmu, który uważam za ciekawy i niezmiernie ważny. Mężczyźni ci może i nie mają łatwego życia, ale radzą sobie lepiej, kiedy są ze sobą. Cieszę się, że Clare nie wyolbrzymiła ich związku robiąc z niego parodię, tylko pokazała czytelnikom, że to wszystko normalne, co absolutnie popieram. Poza tym w tej książce dowiadujemy się, kto jest ojcem Magnusa i co będzie z niedoszłą nieśmiertelnością Aleca, ale to dopiero po uważnym przeczytaniu.
Uwaga, temat rzeka, czyli Jace, Clary oraz Sebastian. Nocna Łowczyni musi podjąć wiele ważnych decyzji, które zdecydują nawet o losie wszystkich żyjących ludzi na Ziemi. Jace Herondale posiada niesamowitą moc, bowiem w jego żyłach płynie słynny Niebiański Ogień – tak samo pożyteczny, jak i niebezpieczny. Za to Sebastian, czyli brat Clary o kazirodczych popędach, który nie jest zdolny do jakiejkolwiek miłości powieli swoją potężną armię Mrocznych i postanowi zapanować nad najprawdziwszym piekłem. Czy Clary uda się wykorzystać swoje nadprzyrodzone moce w potyczce z przeciwnikami? Jak Jace spożytkuje broń płynącą jego żyłami? Czy Sebastian opanuje świat? Na te i jeszcze więcej pytań dostaniesz odpowiedzi po przeczytaniu „Miasta Niebiańskiego Ognia”.
Mam również dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy mieli przyjemność przeczytać trylogię „Diabelskie Maszyny” także napisaną przez Casandrę Clare. Bowiem w ostatniej części „Darów Anioła” nie tylko wspomniani są bohaterowie tej właśnie trylogii, ale osobiście w niej występują. Zapewniam, że to czysta przyjemność czytać o nich po tylu, można by rzec, latach.
Każdego, kto nie zaczął jeszcze czytać serii, lub tylko tej części, zachęcam do pospiesznego uczynienia tego, ponieważ warto. „Dary Anioła” nauczyły mnie dużo o odwadze, poświęceniu oraz dążeniu do postawionych sobie celów, co jest piękne i dające do myślenia.