á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Jest to opowieść o Dżahanie, uczniu Sulejmanowego architekta Sinana,który z początkowego " . (...) .... drobnego złodziejaszka staje się wielkim budowniczym. Meczety, mosty, karawanseraje, pałace, akwedukty - historia Dżahana nieodwracalnie splata się z historią Stambułu, miasta mozaiki, które olśniewa, fascynuje i pochłania".
Czytając tę książkę, którą uznano za napisaną przez autorkę z bajecznym rozmachem, znów przeniosłam się w barwny świat XVI- wiecznego Stambułu i sułtański seraj, który poznałam we Wspaniałym Stuleciu i książkach o Sulejmanie Wspaniałym - świat o którym przedtem wiedziałam, że był, że Imperium Osmańskie było ogromne, że janczarzy to dzielni wojownicy , no i haremy z pięknymi kobietami nieomal z całego świata. Ot, takie wyobrażenie jak z baśni. Ale po różnych lekturach okazuje się, że ten kolorowy świat pałaców, meczetów i barwnych strojów - był niesamowicie okrutny.
Tajemniczość i egzotyka tego dwukontynentalnego miasta jest przez autorkę (pomimo, że urodzoną we Francji) sprawnie oddana w słowach. Ci, którzy spróbowali poosmańskich widoków, histori i dźwięków uśmiechną się do wspomnień, Ci nierozdziwiczeni Anatolią i Tracją poczują ochotę by tam pojechać. (...)
Książka jest lekka i przyjemna, w sam raz na noworoczne leniuchowanie (lub przymusową kwarantannę 🙃). Natomiast porównywanie pisarstwa autorki do Orhana Pamuka jest nadużyciem. Wydaje mi się, że po prostu ludzie nie znają żadnego innego pisarza tureckiego. Nie ta półka, aczkolwiek poprawna.